Na
ostatniej gali PPV WWE Daniel Bryan poczuł na własnej skórze, co
oznacza stracić pas na rzecz posiadacza walizki Money In The Bank. Choć
Bryan realizował walizkę, ale penie nie zdawał sobie sprawy, jak czuł
się wtedy mistrz świata wagi ciężkiej Big Show. Teraz, już po gali Bryan
na pewno ma nad czym się zastanawiać. Po bardzo dobrej technicznie i
nawet dobrze rozbudowanej widowiskowo walce z Johnem Ceną, Daniel poczuł
cały jad żmii na swojej skórze.

Sędzia
specjalny pojedynku, Pan COO of The WWE, King of The Kings - Triple H,
dopuścił się zdrady i to w stronę człowieka, który wdzięczny mu był
uczestnictwa w tej walce. Gdy Daniel Bryan przyglądał się stojącemu
przed ringiem Randiego, zainkasował potężnie Pedigree od Triple H.
Oczywiście długo czekać nie trzeba było, aż Randy zrozumie, że o to jego
szansa.

Jak
twierdzi sam The Viper, nie wie dlaczego Triple H postąpił w ten
sposób. On tylko wykorzystał sytuację, jaka przydarzyła się w danym
momencie. A powiedzmy sobie szczerze, kto by nie wykorzystał?
15
września, na arenie Joe Luis rozstrzygnie się (prawdopodobnie)
najbardziej gorętszy konflikt tego lata. Apex Predator będzie bronił
tytułu przeciwko rozgniewanemu mistrzowi "Yes Locka" Daniela Bryana.Choć
za mistrzem stoi cała rodzina McMahon i sam Triple H, to za Bryanem
stoi potężniejsza i liczebniejsza siła - WWE Universe.
0 komentarze:
Prześlij komentarz